Samotna mama szuka…
JESTEM DUMNĄ MAMĄ, ale samotną……………… Tak, samotna mama szuka…
Sytuacja nie jest dla Ciebie łatwa i nie zawsze czujesz się z tym dobrze – to oczywiste. Z pewnością wolałabyś mieć pełną, kochającą rodzinę. Taką, która będzie wzorem dla dziecka, oparciem, oazą miłości i dobrego wychowania. To jednak więcej niż samotna mama szuka wciąż…
Jednak jeśli zdarzyło się, że tego właściwego, odpowiedniego partnera nie ma przy Tobie, nie jest to jeszcze koniec świata. Oczywiście, pewnie słyszysz głosy dookoła siebie tych wszystkich, którzy „tak doskonale znają Twoją sytuację” i wołają:
„- Jakoś sobie poradzisz…”, „- W końcu matka jest najważniejsza…”
Możesz stwierdzić: „Pewnie, poradzę sobie, facet nie jest mi do niczego potrzebny! Samotna mama to jest to.”
Czy jednak na pewno?
Czy granie twardzielki, niczym Doktor Quinn, to najlepsze rozwiązanie? Czy rzeczywiście facet do niczego się nie przydaje, a „porządny facet” to egzemplarz muzealny? Czy nie czujesz czasem potrzeby silnego ramienia, na którym można się wesprzeć? Przyjaciela, któremu możesz się wygadać? Tego szaleńca, który targnął się na własne życie i postanowił poodkurzać? Wariata, z którym czasem masz ochotę się posprzeczać, by potem wpaść mu w ramiona i się pogodzić? Nie mówiąc już o innych potrzebach, które nie znikają, gdy Ty zamkniesz oczy. Nie da się wmówić sobie, że Ty tego nie potrzebujesz – obydwoje wiemy, że tak nie jest…
Czy skoro nie trafiłaś na odpowiedniego mężczyznę to oznacza, że nigdy nie trafisz? Oczywiście, że nie. Nawet jeśli twierdzisz, że wszyscy faceci są tacy sami – to masz rację, ale ta racja tyczy się tylko facetów, których znałaś lub znasz! I to też zapewne nie wszystkich. Są jeszcze miliony mężczyzn, których NIE ZNASZ i nie możesz oceniać ich przez pryzmat własnych doświadczeń, gdyż byłoby to nie tylko niesprawiedliwe, ale i nie zgodne z prawdą. A tak często mamy tendencję do generalizowania.
Spójrz na to z drugiej strony. Gdzieś tam w świecie istnieje samotny mężczyzna, który szuka tego, co Ty. Być może jest tatą, być może niedawno wyrwał się z toksycznego związku. I on też szuka Ciebie, kobiety takiej jak Ty. I też może myśleć, że wszystkie kobiety są takie same. Czy to ma być jedyny powód, przez który nie odnajdziecie siebie? Czy przez Wasze myślenie i szufladkowanie ludzi macie się nigdy nie odnaleźć? KIEPSKI byłby to powód.
Samotna mama szuka – jak to zmienić?…
A gdybyś tak zmieniła zupełnie myślenie? Gdybyś otworzyła się na możliwości, poznała sposoby skutecznego szukania wymarzonego partnera i zaczęła je aktywnie stosować? Szanse na poznanie kogoś w sam raz dla siebie wzrosłyby ogromnie.
Co musiałabyś zrobić? Tylko dwie rzeczy:
1. Zmienić myślenie, bo skoro tyle jest udanych i szczęśliwych rodzin dookoła, to jednak się da.
2. Nauczyć się jak szukać skutecznie, czyli zupełnie inaczej, niż to robiłaś do tej pory.
Ad. 1. W pierwszej kwestii niewiele mogę Ci pomóc, jeśli sama nie zechcesz – ja nie siedzę w Twojej głowie (choć i na to są sposoby, jeśli chcesz – ot choćby coaching). Jeśli jednak statystyki mówią, że na 100 osób są 3-4, które naprawdę dość dobrze do nas pasują, to szanse są znacznie większe niż w Lotto. Jedyne co, to trzeba zacząć poznawać. To oczywiste, że nie musisz mieć teraz 100 związków by kogoś znaleźć, ani 100 razy wylądować w sypialni. Chodzi tylko o poznawanie i szukanie. Niemniej jednak nawet gdybyś musiała poznać stu czy dwustu facetów, nawet gdyby miało to trwać rok czy dwa, to przecież oczywiste, że warto, jeśli poznasz tego właściwego.
Ad. 2. Za to w drugiej kwestii mogę Ci pomóc dużo bardziej. Kiedyś nie było możliwości: rodzice nas nie uczyli jak dobierać sobie partnerów, w szkole i na studiach nie było zajęć, jak sobie radzić w relacjach damsko-męskich. A SZKODA! Jednak dzisiejsze „internetowe” czasy dają dużo większe możliwości. I to nie tylko na szukanie informacji, czy wręcz partnera z wykorzystaniem sieci. Są też odpowiednie szkolenia – choćby Zakochajmy Polskę, a tam są np. warsztaty „Jak znaleźć wymarzonego partnera”. I najciekawsze, że tu wielu osobom włącza się ich kolejne przekonanie: „Co? Warsztaty jak znaleźć partnera? Przecież to śmieszne”…
Tak, dla nich jest to śmieszne i dalej są samotne!
A inni idą na szkolenie, korzystają z wiedzy, wdrażają i niedługo później są w udanych związkach. Jak widać większość możliwości odbierają nam własne przekonania. Wyłącz negatywne myślenie, wyłącz osłabiające przekonania i zacznij korzystać z możliwości. Skoro inni mogą to Ty też!
Oczywiście wiem, że nie każda samotna mama szukająca partnera, ma możliwość przyjść na 2-3 dniowe szkolenie. Są przypadki, że nawet wyjście na 2-3 godziny stanowi problem, zwłaszcza, gdy Twoja pociecha jest jeszcze malutka. Ale i na to są sposoby. Dla wszystkich mam, które mają naprawdę napięty grafik – przygotowałem specjalny kurs internetowy „Szukam Partnera”. By nie przeciążać Cię zbytnio i nie zabierać zbyt wiele cennego czasu – kurs rozłożony jest na 30 lekcji, po jednej dziennie. W ten sposób wystarczy wygospodarować trochę czasu, kiedy Twój maluszek śpi i można rozejrzeć się za kimś sympatycznym. Kiedy poznasz skuteczne metody, jak to robić – poszukiwania zajmą Ci zdecydowanie mniej czasu, niż bez tej cennej wiedzy. Zobacz więcej szczegółów TUTAJ.
Polub też fanpage Zakochajmy Polskę na Facebooku, by być na bieżąco.
Zostaw też komentarz pod spodem, podziel się swoimi doświadczeniami z innymi mamami.
No i szukaj… Czas zamienić „samotna mama szuka” na „mama znalazła i jest szczęśliwa”…
Trzymam za Ciebie kciuki.
Adam Jakubiak